Zapraszamy do biblioteki

Nasza biblioteka szkolna mieści się między 2. a 3. piętrem w bocznym skrzydle szkoły. Posiada w swoich zasobach ponad 16 800 woluminów, co stanowi pokaźny księgozbiór. Obok lektur mamy tu książki ze wszystkich dziedzin nauki, poezję, beletrystykę, dramaty i nowości wydawnicze. Oprócz książek można poczytać też czasopisma np. Charaktery, National geographic i in. W bibliotece można również korzystać z takich kompendiów, jak słowniki, leksykony i encyklopedie z różnych dziedzin (również na nośnikach elektronicznych) Dostępne są również informatory maturalne z poszczególnych przedmiotów oraz informatory dla kandydatów na studia. W czytelni jest do dyspozycji 6. komputerów. Korzystać też można z drukarki oraz ksero. W BIBLIOTECE JESTEŚ ZAWSZE MILE WIDZIANY!!! (nawet jeśli chcesz tylko posiedzieć...)

POZNAJCIE MŁYNARSKIEGO

  Jeszcze w zielone gramy

Przez kolejne grudnie, maje człowiek goni jak szalony
A za nami pozostaje sto okazji przegapionych
Ktoś wytyka nam co chwilę

W mróz czy w upał, w zimie, w lecie
Szans niedostrzeżonych tyle
I ktoś rację mam, lecz przecież

Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
Jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany
Jeszcze wiosenne deszcze obudzą ruń zieloną
Jeszcze zimowe śmiecie na ogniskach wiosny spłoną

Jeszcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali
Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali
My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie
Jeszcze nie, długo nie
 

Więc nie martwmy się, bo w końcu
Nie nam jednym się nie klei
Ważne, by choć raz w miesiącu mieć dyktando u nadziei
Żeby w serca kajeciku po literkach zanotować
I powtarzać sobie cicho takie prościuteńkie słowa

Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
Jeszcze się spełnią nasze, piękne dni, marzenia, plany
Tylko nie ulegajmy przedwczesnym niepokojom
Bądźmy jak stare wróble, które stracha się nie boją

Jeszcze w zielone gramy, choć skroń niejedna siwa
Jeszcze sól będzie mądra, a oliwa sprawiedliwa
Różne drogi nas prowadzą, lecz ta która w przepaść rwie
Jeszcze nie, długo nie

Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydła
Jeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydła
I myśli sobie Ikar, co nie raz już w dół runął
Jakby powiało zdrowo to bym jeszcze raz pofrunął

Jeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera
Gramy w nim swoje role, naturszczycy bez suflera
W najróżniejszych sztukach gramy, lecz w tej co się skończy źle
Jeszcze nie, długo nie...